A ile zajęło mi skończenie go?
2 wieczory i to bez zbędnej spinki, szaleństw i ot tak... No...
Nie wiem, czy Pan zdetronizuje Kubusia Puchatka, ale na chwilę obecną jest mocno przytulany przez sen :)
A w ogóle z okazji pierwszego wpisu w Nowym Roku, to wszystkiego dobrego :) Mój rok, jestem tego pewna, będzie rokiem porządków, kończenia pozaczynanych, tekturowych pudełek i pomponów. Trzeba sobie w końcu życie uporządkować i miło okrasić ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz