Wiecie, co mnie ostatnio zachwyca? Malunki itp. na dziecinnych ciuszkach, tapety, pudełka... :) Ot jak człowiek nisko upadł, albo może jak zaczął się pierdołami zachwycać ;) Niektóre są śliczne, inne genialne. Do powtórzenia, albo do zainspirowania się. Będę tu sobie wrzucać, pozwolicie? A właściwie to mój blog i wrzucę sobie co chcę ;)
Pudełko po chusteczkach. No coraz ładniejsze robią :)
A dziewczynki? Zgadnijcie z czego ;)
Nigdy nie lubiłam haftu i koralików, ale to... cudne :)
W sam raz na jesień...
Coś i dla taty :) Może jakiś patchwork?
A te kwiatki po prostu fajne :)
Wieszaczek w kurtce - proste, a jaki efekt :)
Kieszonki z sukienki. Słooodkie ;)
Trochę przerażający ten jeż, ale jakby się upiększyło... ;)
Schematy kwiatków prawie jak na botanice :) Mam zboczenie zawodowe, trudno ;)
Czerwone jest z flocka (czy jak to się tam nazywa) - sympatyczna koncepcja, ale rysunek mógłby być ładniejszy ;)
Metki wystające z boków, niby nic, ale...
Kocham ta koszulkę, nic to że damska, młody też ją nosi ;)