Od dłuższego czasu marzyła mi się miska na włóczkę. I na
takie prawdziwe w sumie mnie stać, ale zawsze jest coś ważniejszego do
kupienia, zwłaszcza że w rupieciarni za te 30 zł mogę mieć prawie kilo
jedwabiu, a nie jakieś tam naczynko:) No i w rupieciarni dorwałam takie cuś...
Mężowi kojarzy się z nocnikiem, ale posiada 6 dziurek prawie
przy dnie, co wyklucza taką opcję :) To naczynko na cebulę firmy Mandarin
Stoneware. Nie było w komplecie przykrywki, ale czego się spodziewać za 4 zł?:)
W sumie jako tako kłóci się z moim poczuciem estetyki - no te gęsi to taka
masakra że hej, ale w sumie na razie może być:) Potem może kupię farbę do
porcelany i zrobię sobie podrabiane Stetiner Ware, a co :)
Hej miło mi że tu trafiłam więc się witam :-)
OdpowiedzUsuńI mam pytanie gdzie jest ta rupieciarnia gdzie można dostać kilo jedwabiu za 30 zł ??!! Bo też bym chciała taką... ;-D
Witam! :)
UsuńSzczecin rynek Podjuchy:) Będziemy się ścigać do kartoników ;)