Nie lubię gładkich koszulek, ale o tym to ja już chyba milion razy wspominałam ;) I jakoś szczęście mam do takowych w różach i fioletach.
Ostatnio spodobały mi się baletnice...
(źródła nie podam niestety)
A że sciany na takie numery nie ma, a koszulka była... Tak wygląda golasek:
A tak po "ubraniu"...
Całe 17 cm koronki i 10 cm wstążeczki ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz