czwartek, 25 września 2014

Przeszukaj mamie szufladę...

Czyli znajdź to o czym marzyłeś jakiś czas temu, a nie dało rady tego mieć ;) Nie ze względu na dostępność, tylko bezsensowność zakupu... Nie żuję gumy, a kupowanie za jakieś dziwne wtedy pieniądze paczki, żeby tylko mieć zawieszkę to takie... Hmmm, nieekonomiczne? ;) I okazało się, że mama magazynuje w szufladzie całkiem spory zapas, że starczyło i mi, i mojemu dziecku ;)
Druga seria zawieszek jest dla mnie kompletnym niewypałem - są po prostu brzydkie. Zwłaszcza babeczka, która powinna być słodka i puchata, a jest wysmukła jakoś... Ale cebulka, okrągła jak kulka - no i z 4ma nogami - bajka! :)


A co z nich będzie? No co może być z dwu? :>


Kawa dostała już bigle, bo miałam i łatwo poszło. Z cebulkami jest niewielki problem logistyczny - trzeba sobie te bigle  zrobić i to jakoś mądrze, bo wieszadełko jest za szczypiorkiem. Jakby się uparł, to mógłby zamontować sztyfty... Muszę pomyśleć ;)
Myślałam, że kawa będzie za ciężka, ale jest lżejsza od moich wikińskich kulek, które gdzieś tam przy prezentacji koszul powinny dla ciekawskich być  uwiecznione :) Zastanawiam się, czy za stara nie jestem na takie kolczyki, ale w sumie... To mi i mojemu potomstwu ma się podobać, nie? :)

1 komentarz:

  1. No ba, jak potomstwo Cię w takich kolczykach zobaczy, to jemu uśmiech z buzi nie będzie chciał zejść :)

    OdpowiedzUsuń