niedziela, 14 września 2014

Jedno z dwóch

Jak zwykle wpadłam na genialny pomysł, którego nie mam czasu realizować ;)
Jako specjalista od wymuszanych przez rzeczywistość oszczędności i innych zabiegów proekologicznych, wymyśliłam, że w odpowiedniego rozmiaru bluzki na krótki rękaw powszywam długie rękawki z bluzek za małych/zniszczonych/kupionych kiedyś na coś. Po przegrzebaniu odpowiednich rozmiarów bluzek, znalazłam w sumie tylko jedną co się nadaje, z reszty mi córka zaraz wyrośnie i szkoda roboty. Od razu też się znalazła odpowiednia bluzeczka na rękawy - jakaś osoba myśląca inaczej, albo zdająca się myśleć, poprzecinała rękawki w których były gumeczki - może były za ciasne? No ale są inne sposoby na radzenia sobie z takimi przypadkami, a nie zaraz takie po chamsku cięcie, co to ani zszyć, ani nic... No trudno. Kwiatki śliczne bądź co bądź i nadały się pięknie :)


Wzięłam sobie na pomoc bluzkę w sam raz i docięłam mniej więcej przód i tył bluzeczki.


Zaokrągliłam główkę...


Ułatwiłam sobie wszywanie dzięki butelce - ręcznie na okrętkę. I tak nie będzie przecież widać ;)


No i mam super bluzeczkę :) Z lekko za długimi rękawami... :( 


Nie wiem jak ja mierzyłam, trudno, dorośnie ;) Pewnie znów za duże zapasy na szwy zostawiłam... ;)

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Jak się skończy lato, to też powszywaj chłopakom :) Nie musi przecież być z małej bluzki, można kupić koszulkę XXXXXL ;)

      Usuń