wtorek, 7 stycznia 2014

Babsko

Druga w mojej karierze pacynka. Nie licząc tych typu kuleczka-rękawiczka. I znów powtórzył się problem pt. nie powiem jak to nazywam, ale wydętych ust ;)


Następnym razem trzeba tam coś twardego włożyć... Zainspirowała mnie TA stronka. Do pięt nie dorastam, ale... ;)


Ma swoją biżuterię i takie tam inne dodatki zapewne się pojawią z czasem.


A jakby się jaki historyczny ortodox trafił, to nie trzymałam się ściśle i zamiaru nie mam ;)


Zapomniałam jeszcze o warkoczach... Ech, się zrobi ;)

3 komentarze:

  1. Moim zdaniem- strasznie sympatyczna żaba! Nawet jeśli to nie miała być żaba ;)
    Dziewczyno! Cuda robisz! Wszystko takie fajne i niebanalne, a ty marudzisz!
    Ja bym choć miarkę Twoich zdolności chciała

    OdpowiedzUsuń
  2. Te z linku to trochę nawet straszne są- ale za to ta Twoja wyszła przesympatycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne babsko nawet z tym lekkim karpikiem - toż przecież niedawno święta były to wolno ;-) A tak serio nie wiem czemu narzekasz, rewelacyjna lalka!

    OdpowiedzUsuń