piątek, 7 czerwca 2013

Nazbierałam :)

Kiedyś zimą chyba pisałam, że uszyłam lniany obrus na Boże Narodzenie przeznaczony na haft. No i chyba niedługo zabiorę się do roboty :) Co prawda haftu nie lubię, ale coś trzeba robić kiedy Mała Mee śpi sobie godzinami :)
Zasoby nitkowe też mam nie takie małe, więc wygrzebałam wszystko w kolorze czerwonym, niektóre to prawdziwa prehistoria ;)


Muszę przemyśleć wzór - najlepsze byłyby krzyżyki, ale ten len jest gładki... Najwyżej będą zawijaski łańcuszkiem :)

4 komentarze:

  1. ło Matko i córko ile ty tego masz!! :D

    hehehe kibicuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Byle obrus poszedł Ci szybciej niż sweter dla męża :)

    OdpowiedzUsuń