Mój mąż szanowny postanowił dzisiaj zrobić wiosenne porządki na swojej półce. Się mu nie wtrącam co on tam ma, więc nie spodziewałam się, że wywali TEGO tak dużo :)
Tak oto wygląda 20 koszulek w kłębkach ;) A ja kurcze chciałam t-shirty na pocięcie kupować... No nic :) Nie mam pomysłu na czarne, bo każda koszulka miała inny odcień, białe - nie ma problemu, się zafarbuje. W planach mam coś takiego:
Źródła niestety nie podam - ktoś na fb kiedyś wrzucił...
nooo ekstra :D
OdpowiedzUsuńco do czarnych to mów, że tak miało być - melanż jest znów modny :D hmmm przydałyby mi się takie koszyczki :) dałaś mi do myślenia :D
Melanże niekoniecznie mi się czasem podobają ;) No to nic tylko bierz się za dzierganie :) W sumie to jest tańsze od tego słomianego badziewia co gdzieniegdzie sprzedają...
UsuńFajne te koszyczki, tylko szydło grube będzie Ci potrzebne. Czarne sznureczki wykorzystaj na dno koszyczków a potem daj kolory jak w tęczy i nic się nie zmarnuje. Ja zrobiłam koszyczek z grubej włóczki, muszę go wrzucić na blog.
OdpowiedzUsuńSzydła grube mam, a nawet jak nie mam to podaję numer mężowi i mi struga :) Z dnem - dobry pomysł, zwłaszcza jak na dole pofarbowane będzie na ciemno :)
Usuńkoszyczki są świetne :) dzięki za inspirację
OdpowiedzUsuń