Moje dziecko kochane przestawiło sobie spanie o godzinę później. Doliczając do tego zmianę czasu i to, że w dzień śpi 2-3 razy po 0,5 h... Masakra :) Tak więc te moje porządki to tylko chwilowe rzuty ku normalności kiedy nie zauważa, że mama znikła z pola widzenia ;) Tak więc, było sobie pewne pudełeczko...
W ilości hurtowej ;) Namalowałam kropeczki...
I mam idealnie uporządkowane nici :)
Moje dotychczasowe pudełko nitkowe wymiękło - już się nie chciało składać, a nowe szpulki leżały luzem. Jeszcze pare pudełek zostało, będą dalsze układanki przydasiów :)
Nici uporządkowane i się nie kurzą, to najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z pudełkami, porządek najważniejszy:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę rozwiązania - wygląda profesjonalnie! Też muszę pokombinować.
OdpowiedzUsuńPudełka są chyba teraz do dostania w promocji Wedla, ale nie wiem, ja mam inne wtyki ;)
UsuńDobry pomysł! Moje leżą w koszyczkach, ale się kurzą. A takie pudełka mam!
OdpowiedzUsuń