Jak co roku bierzemy udział w Nocy Kupały na Zamku Książąt Pomorskich. W tym roku teoretycznie będziemy w powiększonym o dziecię gronie. O ile pogoda dopisze, o ile nie będzie chora i takie tam inne "o ile" ;)
Bądź co bądź wyprawkę średniowieczną dziecku trzeba przyszykować:) Len już się moczy w misce, a uszyłam buciki - w sam raz na stopę, mam nadzieję, że szybko nie urośnie ;)
I czepek - trochę nie wczesno, bardziej późnośredniowieczny, ale na głowę coś skutecznego być musi ;)
:)
OdpowiedzUsuńRęcznie szyłaś Gnniewka te buciki? No we wczesnym średniowieczu to maszyn nie mieli, w późnośredniowieczu też nie.
Pozdrawiam i niech dzieciątko zdrowieje :)
Ręcznie :) Boję się na maszynie próbować ;)
Usuń