Babcia wygrzebała w szafie starą sukienkę, w której nikt nigdy nie chodził.
Obcięłam ją tak...
Doszyłam węższy o połowę paseczek, w środek wciągnęłam gumkę i są portki :)
Troszkę nogawki są za długie, ale nie szkodzi - na dłużej starczą ;) A tutaj proszę bardzo - z koszulki :)
Jak dziecko nie miało żadnych portek bawełnianych to teraz ma nadmiar i to samo zaczyna mi się robić z czapkami ;) Nie szkodzi - nie wydaję na to pieniążków - wszystko wygrzebane ze szaf, jest dobrze :)
heheh prawie toż to hurt :D super super :D te w karateczkę to mój faworyt :D
OdpowiedzUsuńa jak chcesz inne części garderoby Małej Mee zacząć szyć to już niedługo u mnie znajdziesz przepisy, co i jak :P to tak jakby ci nagle inspiracji brakło, w co szczerze mówiąc średnio wierzę :D
Oj Gniewka szykuj już nowe szafy bo jak tak dalej pójdzie to zabraknie Ci miejsca na nowe ciuszki dla Małej. Buziiaczki.
OdpowiedzUsuńBrawo Gniewka :) Pomysł z przerobieniem sukienki na spodenki - świetny :)))) Ania ma rację, niech już teraz Racimir kleci nową szafę :P
OdpowiedzUsuńSpodenki extra!
OdpowiedzUsuńAaa... jeszcze zapytam dlaczego Mi ma kieliszek na głowie!? ;)
Hahaahaaa... :)))
Jaka piękna sukienka ! :D spodnie też świetne :) ! Jak Wy to robicie :) !
OdpowiedzUsuńZ daleka może i piękna, z bliska mniej :) Bierze się, tnie i szyje i już ;)
Usuń