To jakoś by tak wychodziło, że mój blog ma rok :) Strasznie
dużo się przez ten rok zmieniło... I na lepsze i na gorsze. Ale dla mnie to
plusy dodatnie i plusy ujemne, bo wszystko jest dobre :) Może nie do końca
miłe, ale dzięki temu jestem w miejscu w którym jestem i jestem jaka jestem, a
to mi wielce odpowiada :)
Z tradycyjnie pozytywnych – mam córkę. Z tradycyjnie
negatywnych – nauczyłam się bardzo dużo niedobrych rzeczy o ludziach. Założyłam
ostatnio drugiego bloga, jest „under construction” :) Mam mocne postanowienie
kupienia dobrej maszyny do szycia, manekina krawieckiego, overlocka i aparatu
foto jeśli obecny ma zamiar niedługo pociągnąć ;) A wszystko za własnoręcznie
zarobione pieniążki, dzięki którym również nie będę musiała wracać do
tradycyjnej pracy... Tyle postanowień na nowy rok życia :)
Pochwalić się mogę mężem, że po ostatnich prezentach
nożyczkowych znów trafił z prezentem urodzinowym :)
Czyżby w końcu się nauczył? :D
I ostatnio prosiłam, żeby mi ładne pudełko chusteczek kupił (stare się zdewastowało nieco) – po zużyciu chusteczek pakuję do pudełka rolkę papieru toaletowego i się smarka
dalej, czyli pudełko koniecznie musi być ładne ;) Kupił nie do końca świadomie takie:
Jakoś bardzo ostatnio w temacie sześciokątnym :D
Jeszcze raz najlepszego :D
OdpowiedzUsuńa co do postanowień - mam bardzo podobne - nie wracać do tradycyjnej pracy :D i tego się trzymamy
Dzięki! :D Trza walczyć! Pracowym tyranom mówimy stanowcze NIE, samemu se sterem ;)
UsuńHeksagony przypominają o sobie :D
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć, że dopiero rok minął. Tyyyle się wydarzyło! Niech się dalej dobrze dzieje Gniewko! A pudełka do chusteczek... też zawsze szukam ładnych :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)