Maszyna w fazie testów. Na razie jest O.K., sąsiedzi nic nie mówią ;) W sumie raczej jestem zadowolona. Niestety wszystko leci na raty, bo jakaś znowu kumulacja mi się tematów zrobiła... Ale chyba wszystkie funkcje rozgryzłam, nawet stopkę do dziurek, ale jakoś nie satysfakcjonuje mnie w pełni - rozbieg między wielkością guzika, a dziurką jaką robi maszyna jest za duża. No i jakoś gęstości ściegu nie mogę dobrze ustawić... Rozgryzę :) Zwłaszcza przy płaszczu, który skrojony leży ;)
***
Przedstawiam gorący kubek - kisiel jako chińskie ciasteczko :)
W sumie mam zamiar, się robi, ale robi się powoli to wykorzystywanie ;) Ale się zrobi - może tak lepiej, bo co nagle to po diable i wszystko co było za szybko - umierało szybko...
P.S. A już wspominałam, że kocham Szczecin?
I nawet załapałam się na listę :)
Szkoda że czasu nie można rozciągnąć, bom ciekawa płaszczu ;-)
OdpowiedzUsuńGratki! Taki ranking, to nie byle co... Pierwszy krok do ogólnopolskiej suaffy! A potem pozostanie Ci tylko cały świat! ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wróżby i załapania na listę!
OdpowiedzUsuń