Generalnie rośnięcie awokado jest ciężkawe. Zanim to to puści korzonek, zanim wyniesie się kawałek łodyżki do góry... Jedno mam już z liścikami, ale kot obgryzł mu czubek i trochę za bardzo poszło do góry... Naprodukowałam kolejne i trzeba je w świat wysłać :) Więc zmajstrowałam doniczkę, przecie nie oddam ot tak pestki :)
Pudełeczko po deserku, złota farbka i jest elegancko :)
To ja proszę o karmienie naszych kotów podczas naszej nieobecności, a tu cichutko w kuchni, na półeczce rośnie sobie awokado. Prezent za wykorzystanie dobrego człowieka do sprzątania kuwety. Oj oj oj...
OdpowiedzUsuńOdrobisz w polu przy pieleniu marchewki ;)
Usuń