Do wygrzebania się z drewnianych tematów trochę jeszcze
zostało… No ale co zrobić, jak czas na malowanie jest nocą, a córka
przeprowadzona została do swojego pokoju, czyli kiedyś mojego ;) No i nie da
rady. Bo moje rzeczy jeszcze się nie przeprowadziły i nie chce mi się tego
wszystkiego w kółko nosić… No ale kiedyś się skończy, nie ma co się łamać :)
Tym razem udało mi się skończyć 3 sztuki.
Dzik i konik mają ok. 13 cm wysokości. Lisek dorósł tylko do
9-ciu, ale za to nadrabia długością – 31 ;) O ile na dzika jeszcze wizję jakąś
miałam, to przy koniu wydaje się już uboga – no fakt, ale w sumie taki
minimalizm też nie jest zły ;) Lisek za to wzorków nie ma, bo jest pokryty
złotą folią i tu nie ma już co wydziwiać.
Całkiem ciekawa się faktura zrobiła,
taka dość wyboista i to na pewno nie jest prawidłowo, ale zostało przeprowadzone
w ramach eksperymentu ;)
Czyli rośnie inwentarz pokoju myśliwskiego :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie :) Nie ma miejsce na takie fanaberie i chyba się ich pozbędę... Jak ktoś w ogóle będzie je chciał...
UsuńTo dzik, czy Guziec? ;)
OdpowiedzUsuńZ racji koloru futra identyfikuję się z liskiem :)
Dzik jest naj !<3
OdpowiedzUsuń