Cud, bo wygrałam w rozdawajce u B-Craft :D Już miałam się nie bawić w takie coś, bo nie wygrywam, a nabijam tylko popularność niektórym postom czy to na blogu, czy fb, ale tym razem stwierdziłam, że nagroda za bardzo mi się podoba, żeby nie ulec ;) Dostałam takie śliczności!
Malutkie kawałeczki, ale takie słodziutkie, do przytulania, do miziania ;) Będę sobie rozkładać na biureczku i patrzeć, bo pociąć strach ;)
Trzy z prawego, górnego rogu mąż szanowny wybrał sobie na koszule. Jestem w szoku, że akurat te, bo takie mocno kwiatkowe :D No to teraz niech sobie na nie zarobi... ;)
Z tematów robótkowych to... No tak nie bardzo jest o czym mówić :) Przędę sobie niteczkę, kiedy mam wolną chwilę i nie robię nic więcej... W sumie mam usprawiedliwienie, ale nie o to chodzi, żeby się rozgrzeszać tylko walczyć z przeciwnościami, ale no sorry - jak mam ciśnienie 95/55, to mi się nie chce w ogóle z kanapy podnieść, dobrze że mam pomoc przy dziecku, bo chyba bym padła. Ale jutro mam "wolne" i jak będę się w końcu jakoś czuć, to może zdążę coś sensownego zrobić :)
Gratuluję wygranej :-) Też bym takie szmatki rozkładała i miziała...
OdpowiedzUsuń